Ilość postów, które staram się tworzyć nie jest za wielka. Wszystko ze względu na to, że mój czas jest stanowczo ograniczony. Czym człowiek starszy, tym poświęca więcej czasu na samorozwój, pracę, studia. Hobby zaś odchodzi na dalszy plan. A do emerytury jeszcze mi troszkę zostało. Zważając na burzliwy czas w polityce, chciałbym aby na tym blogu, pojawiało się też więcej krótkich notek komentujących coś co mnie zachęci, a Wam da większy odbiór życia politycznego, dlatego zmieniam nieco styl działania tej strony.
Już dziś chciałbym przedstawić coś nowego. Jest to filmik z mini debaty Przemysława Wiplera z Adrianem Zandbergiem. Muszę przyznać, że rozmowa pomiędzy przedstawicielami dwóch różnych obozów partyjnych i skrajnie odległych poglądach wywołała u mnie duży zachwyt. Przede wszystkim dlatego, że byłem zdecydowanie nastawiony "na zaoranie" Zandberga, przez Wiplera. Sytuacja wyglądała jednak nie co inaczej. Nie jestem w stanie określić, kto wygrał tę potyczkę. Obaj panowie świetnie grali słowami, wymiana zdań była fenomenalna. Rozmowa była płynna, a argumenty sypały się jak z rękawa. Mimo nieudolnych prób prowokacji ze strony Moniki Olejnik, której wystąpienie było bardzo słabe, obaj goście poradzili sobie na 5+! Co cieszy mnie dodatkowo? Życie sceny politycznej zaczyna robić się ciekawe. Po raz pierwszy od dawna, pojawiła się mocna i charakterystyczna postać na polskiej lewicy. W dobie panów w sukienkach i bandy przebierańców, wreszcie pojawił się ktoś sensowny, zdolny do bycia skuteczną opozycją. Ktoś z wielką wiarą w to co robi. I mimo moich bardziej prawicowych przekonań, cieszę się, że ktoś tak pewny siebie reprezentuję "czerwonych". Czekamy na wybory. Głosujmy mądrze! Zapraszam do oglądania i komentowania!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz