Platforma Obywatelska zmienia taktykę polityczną. Posłowie tej partii formułują nową tonację swoich wypowiedzi. Wydać w nich atak na część społeczeństwa. Mam tu na myśli młodych wyborców, którzy w wyborach prezydenckich w większości głosowali na inne opcje polityczne. Dla Platformy jesienne wybory są ostatnią szansą na istnienie w życiu polskiej polityki. Chciałbym zacytować tutaj jednego z posłów tej partii, który w ostatnim wywiadzie powiedział: To jest świat zbuntowanej młodzieży. Rządziła w nim karykatura prezydenta i naszego kraju. Z tym sobie trzeba poradzić. W świecie wirtualnym jest hejt, anonimowość, brak odpowiedzialności za słowo. Słowa te odnoszą się oczywiście do sytuacji, która panowała i panuje w internecie. Faktem jest, że polityka w sieci obśmiewana jest i takie zajścia są na porządku dziennym. Najczęściej za pomocą śmiesznych obrazków, memów i komentarzy. Ale tak właśnie wygląda wolność słowa. Politycy zasługują na to, a internet to jedno z najlepszych miejsc, gdzie szybko można dotrzeć do wielkiego grona osób. Niestety na telewizję i radio liczyć nie możemy, gdyż w większości przypadków są one przychylne rządzącym. Obawiam się jednak, że to co mówi polityk może być zapowiedzią ograniczeń, czy przyszłego ataku na internet. Platformie nie zostało za dużo czasu, a swojej szansy może upatrywać w prześladowaniach ludzi, którzy "atakują" ją w internecie. Czy nadchodzą czasy, rodem z Putinowskiej Rosji?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz